Już kończę czytać „Inne kolory” . Zostawiłam specjalnie kilkanaście stron na deser, bo nie chciałam jeszcze kończyć tej przygody z Orhanem Pamukiem.
„Inne kolory” kupiłam trochę przez przypadek. Nie miałam co
czytać, poszukiwałam czegoś wartościowego dla duszy i udało się. Znalazłam! W swoich esejach Orhan Pamuk porusza naprawdę różne sprawy, dzięki czemu
możemy sobie nawet wybrać te tematy, które szczególnie nas interesują i czytać
teksty w dowolnej kolejności. A to, co nas nudzi, ominąć. Czy to grzech? ;) Ja
pominęłam jeden albo dwa eseje , które mówiły głównie o polityce, a ona średnio
mnie interesuje. A musi? Właśnie. Każdy się interesuje tym, czym chce i nie
musi patrzeć na to, co wypada czytać i co warto wiedzieć. Ja się w to nie
bawię. Wolę zagłębić się w świat wielkich pisarzy, takich jak Nabokov czy
Tołstoj i poznać opinie oraz upodobania między innymi Pamuka, który był dla mnie dotąd zupełnie
obcy. Gdzieś tam coś o nim słyszałam, gdzieś tam mignęły mi w bibliotece jego
tytuły. I to tyle. Jakoś nic mnie nie ciągnęło, żeby sięgnąć po jego książki,
mimo że jest laureatem Literackiej Nagrody Nobla. I żałuję, że dopiero teraz
jego tytuł trafił w moje ręce. Od razu zatonęłam w tej lekturze.
Czytałam o świecie literackim Pamuka i chwilami miałam
wrażenie, że czytam o swoim. Że to
opowiadanie o mnie, mojej literaturze, marzeniach, własnym malutkim kąciku z
biurkiem i mnóstwem książek, w którym mogę się skryć każdego dnia na kilka
godzin, żeby pisać, a tym samym oderwać się od codzienności. Tak samo jak autor
uwielbiam przekładać kartki zarówno nowych jak i starych tomów, otaczać się
nimi, czytać je przenosząc się do innego świata. Miałam tak od dziecka, odkąd
tylko sięgam pamięcią… Może to właśnie to podobieństwo marzeń, myśli i miłości
do literatury sprawiło, że niektóre eseje Pamuka stały mi się tak bliskie i tak
je pokochałam.
Może inni czytelnicy znajdą w nich zupełnie coś innego,
odmiennego, jakieś informacje albo problemy, które umknęły moim oczom
niezauważone. Może „Inne kolory” zachwycą czymś innym albo zupełnie nie
przypadną do gustu. Tego nie wiem. Jak dla mnie ta książka to od tej chwili
część mojego świata.
Moja ocena: 6/6
Moja ocena: 6/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz