poniedziałek, 3 lutego 2014
"Bez rąk, bez nóg,bez ograniczeń" Nick Vujicic
"Bez rąk, bez nóg, bez ograniczeń" jest jedną z tych książek, które budzą z marazmu życiowego i dodają energii, motywują do działania i spełniania własnych marzeń.
Nick Vujicic, który urodził się bez rąk i bez nóg, jest jedną z tych niewielu (niestety) osób, które inspirują i przy których czujemy, że wszystko jest możliwe. Dlaczego? Bo ma tzw. powera życiowego, mnóstwo planów i marzeń, o których głośno mówi i wykorzystuje każdy dzień, by je realizować. Nie użala się nad sobą, bo wie, że fizyczne ograniczenia, to żadne ograniczenia. Uważa, że niezależnie od tego czy jesteśmy zdrowi czy chorzy, grubi czy szczupli, mamy kończyny czy nie, to nie ma żadnego wpływu na to, co możemy robić w życiu.
Nick Vujicic pisze, że po to otrzymaliśmy życie, by być szczęśliwymi. Co? Mamy stania załamania? On też je miał i może miał większe ku temu powody. Uklęknij na kolanach, zapleć z tyłu dłonie i spróbuj się wykąpać albo przygotować posiłek. Dopiero w takim momencie dostrzeżesz, jak wiele otrzymałeś od życia i często tego nie doceniasz.
Autor, który nie ma kończyn, nie tylko robi wiele dla siebie (pływa na desce, nurkuje, skończył studia) ale również dla innych (odwiedza ludzi na różnych kontynentach, pomaga im, wspiera finansowo, a wygłaszając swoje przemówienia i opowiadając własną historię, daje im nadzieję). Książka pokazuje jak silny jest człowiek, jak wielkie ograniczenia może pokonać, jeśli tylko tego chce.
Nick Vujicic nie jest pisarzem, dlatego pod względem literackim od książki nie można zbyt wiele wymagać.Ale tu chyba chodzi o coś zupełnie innego...
Moja ocena: 4/6
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz